Siema ludzie! Uświadomiłam sobie, że bez bloga to trochę nudno i powracam!!! Nie będę pisać często, ale zawsze coś. Musze se zmienić jeszcze pseudonim (jak się kapna jak xD). A na razie prolog. Tym razem trochę inaczej. W poprzednich częściach Gardeństwo ukazywane było "że fajnie, że Garden, że czaruje...". Teraz postaram się wam ukazać cienie należenia do Gardenów.
sobota, 19 kwietnia 2014
niedziela, 2 lutego 2014
Podsumowanie II części ASM
No cóż... postanowiłam zrobić krótkie podsumowanie tejże części. A więc...
Epilog
Proście Szarika, żeby mnie częściej prosił o rozdziały, bo jej się to zawsze udaje. Tym razem trochę wyjaśnień i jeszcze więcej pytań xD
środa, 22 stycznia 2014
Rozdział XX Ostatni więźniowie
To chyba jak narazie najdłuższy rozdział z całego ASM-u. Miłej lektury! A przy okazji rozdział ów dedykuję Szarikowi, który uczciwie wygrał go w zakładzie :)
sobota, 18 stycznia 2014
ASM- co było przed Galą? Zbieram pytania
Na podstawie waszych komentów postaram się zrobić post na temat ASM-u. Chodzi mi głównie o historię np. co było po Mane6, co było przed Galą itp. Zadawajcie w komentarzach pytania. Jeśli będzie dość dużo zrobię na ten temat osobny post.
poniedziałek, 13 stycznia 2014
xD
Wczoraj się śmiałam jak idiotka ale nie wiedziałam, jak to ukryć i to wyglądało tak, jakbym się dusiła :D Hahaha nic :c
środa, 8 stycznia 2014
A gdyby....

Okazało się, że Mane6 po otworzeniu szkatułki będzie wyglądało jak powyżej? Pierwszy prawdopodobny klucz był tęczowy więc to dośc bradzo prawdopodobne. Jakie macie zdanie na ten temat?
Ps. Według mnie Rainbow już będzie rzygać tą tęczą
sobota, 4 stycznia 2014
cza pisać by akcja szła dalej zapraszam!
Nemo powlókł się smętnie do swojego obozu. Wiedział że nikogo w nim niema. Nagle, kilka płatków śniegu osadziło mu się na nodze.
-Auuuuuuu!!!- krzyknął, po czym spojrzał na swoją nogę. Miała głębokości i szerokości rogu jednorożca w wieku 10 lat. Chwycił się za nią i powlókł się do obozu. W nim zaczęła mocno krwawić jakby ktoś dopiero mu ją zrobił. Ledwo doczołgał się do swojego domku. Upadł. Otworzył oczy.
- To już koniec...- powiedział po czym usnął.
- Zostaw i tak jest już za późno...
- Wcale nie .... Uratuje cię.- pół obrotem obróciła się w szafy i biurka. Znalazła czego szukała. Chusteczka, butelka wódki, igła, nici. Nalała trochę wódki na chusteczkę. Przyłożyła do rany.
- ssss...- zasyczał Nemo. Szybko przestał. Patrzył miłym wzrokiem na nią. Zauważył przy pasie strzałki z trucizną. Nawlekła nić przez igłę.
Zaczęła zszywać. Skończyła po 10 min.
- Gotowe... Nazywam się Blood Diamond.
-Nemo... możesz ściągnąć kaptur?
- Nie mogę
-Podaj mi kopyto...- Zrobiła o co ją prosił. Ten zaś zamiast wspomagać się przy wstawaniu, Przyciągną ją swoją siłą. Leżała już koło niego. Popatrzył na nią. Osunął jej włosy z pyszczka. Ściągnął jej kaptur. Nic nie zrobiła. Powiedział:
-Zimno ci...
- Wcale nie.
- Ach no przestań... że mam długie włosy nie znaczy że zasłaniają mi widok... Przytul się.- przez chwilę leżała przy nim przytulona. Ocknąwszy się jednak szybko powiedziała że musi iść. Wskoczyła na drzewo. Nemo zauważył jej znak na szacie. Przypominał odwróconą literę ,,V". Blood obejrzała się jeszcze w stronę chatki.
- Będzie dobrze...- powiedziała i pobiegła w stronę lasu.
3 dni później Nemo potrafił już chodzić.Naszkicował ten znak. Poleciał do Bostonu, do biblioteki. Przy wejściu zapytała go bibliotekarka:
- Czego szukasz chłopcze?
- Nie jestem chłopcem-pomyślał- potrzebuję księgi z starożytnymi znakami..
- Poczekaj chwilkę.
Po pięciu minutach przyniosła mu księgę z znakami. Gdy dotarł do odpowiedniego
Nemo powlókł się smętnie do swojego obozu. Wiedział że nikogo w nim niema. Nagle, kilka płatków śniegu osadziło mu się na nodze.
-Auuuuuuu!!!- krzyknął, po czym spojrzał na swoją nogę. Miała głębokości i szerokości rogu jednorożca w wieku 10 lat. Chwycił się za nią i powlókł się do obozu. W nim zaczęła mocno krwawić jakby ktoś dopiero mu ją zrobił. Ledwo doczołgał się do swojego domku. Upadł. Otworzył oczy.
- To już koniec...- powiedział po czym usnął.
***
Blood i Connor biegali po lesie w poszukiwaniu zwierzyny. Złapali już: 4 króliki, 3 szopy, 1 lisa i 5 bobrów. Connor zatrzymał się po czym powiedział :
- Liche te łupy...
-przydał by sie niedźwiedź albo chociaż puma
-chciało by się... wiesz co rozdzielmy się. Ty pójdziesz w stronę samotnego głazu a ja w stronę czerwonej wierzby... oki?- powiedział brat.
-No dobra- powiedziała po czym udała się w wyznaczonym kierunku. Rozmyślając paczyła w obłoki. Były piękne. Gdy spojrzała na ziemię zauważył ślady krwi.
- Co się mogło stać?- pomyślała po czym udała się w ich stronę. Dotarła do obozu.
- Straż Celestii..-pomyślała i udała się w stronę krwi. Zauważyła Nema leżącego na deskach. Przeraziła się. Obróciła go na plecy. Otworzył oczy.
- Wojowniku... kim jesteś?-odparł z ledwością. Położyła go na łóżku. Obejrzała ranę.- Zostaw i tak jest już za późno...
- Wcale nie .... Uratuje cię.- pół obrotem obróciła się w szafy i biurka. Znalazła czego szukała. Chusteczka, butelka wódki, igła, nici. Nalała trochę wódki na chusteczkę. Przyłożyła do rany.
- ssss...- zasyczał Nemo. Szybko przestał. Patrzył miłym wzrokiem na nią. Zauważył przy pasie strzałki z trucizną. Nawlekła nić przez igłę.
Zaczęła zszywać. Skończyła po 10 min.
- Gotowe... Nazywam się Blood Diamond.
-Nemo... możesz ściągnąć kaptur?
- Nie mogę
-Podaj mi kopyto...- Zrobiła o co ją prosił. Ten zaś zamiast wspomagać się przy wstawaniu, Przyciągną ją swoją siłą. Leżała już koło niego. Popatrzył na nią. Osunął jej włosy z pyszczka. Ściągnął jej kaptur. Nic nie zrobiła. Powiedział:
-Zimno ci...
- Wcale nie.
- Ach no przestań... że mam długie włosy nie znaczy że zasłaniają mi widok... Przytul się.- przez chwilę leżała przy nim przytulona. Ocknąwszy się jednak szybko powiedziała że musi iść. Wskoczyła na drzewo. Nemo zauważył jej znak na szacie. Przypominał odwróconą literę ,,V". Blood obejrzała się jeszcze w stronę chatki.
- Będzie dobrze...- powiedziała i pobiegła w stronę lasu.
3 dni później Nemo potrafił już chodzić.Naszkicował ten znak. Poleciał do Bostonu, do biblioteki. Przy wejściu zapytała go bibliotekarka:
- Czego szukasz chłopcze?
- Nie jestem chłopcem-pomyślał- potrzebuję księgi z starożytnymi znakami..
- Poczekaj chwilkę.
Po pięciu minutach przyniosła mu księgę z znakami. Gdy dotarł do odpowiedniego
środa, 1 stycznia 2014
Happy new year!
życzę wam wszystkiego dobrego żeby spełniły się wasze marzenia w tym roku!!
życzą : Nemo, Sapphire i Connor
Szczęśliwego Nowego Rokuuuu!!!!!!!
Zdrówka, szczęścia, 2x więcej wariactw niż w poprzedim roku... i czego se tam sami życzycie.
A co do Ciebie Raluś... wracej mi tu!!! Jesteś potrzebna! Bez ciebie ten blog będzie za bardzo poważy. Raluuuuuśśśśś... Plosem **robi oczy kota ze Shreka**
A co do Ciebie Raluś... wracej mi tu!!! Jesteś potrzebna! Bez ciebie ten blog będzie za bardzo poważy. Raluuuuuśśśśś... Plosem **robi oczy kota ze Shreka**
Przykro mi
Ale ja odchodzę z tego bloga na czas nieokreślony.
I już nigdy niczego więcej nie napiszę, nie zrobię.
Przykro mi, że muszę to zrobić. W sumie to żadna strata dla bloga bo nic nie robiłam a nawet nikt nie zauważy.
Do napisania (nie wiem kiedy)- Raline
I już nigdy niczego więcej nie napiszę, nie zrobię.
Przykro mi, że muszę to zrobić. W sumie to żadna strata dla bloga bo nic nie robiłam a nawet nikt nie zauważy.
Do napisania (nie wiem kiedy)- Raline
Subskrybuj:
Posty (Atom)