Ponury nastrój udzielał się wszystkim. Nie wiedzieć czemu
pogoda również była nie w sosie. Szara, mglista i deszczowa. Z oddali dał się
słyszeć głośny huk. Wszyscy zwrócili głowy w tamtą stronę, lecz po chwili
wrócili do swoich zajęć. Nikomu nie przyszło do głowy, że na pobliskim
cmentarzu przechadza się stwór łudząco podobny do Chrylais, ale znacznie
gorszy. Mroczniejszy.
-Kto by pomyślał, że pójdzie tak łatwo- zaśmiała się
Przybrała postać z poprzedniego życia. Nie była już jednorożcem, lecz alicornem. Rozpostarła swe skrzydła i odleciała. Nie pomyślała, że choć nagrobek pęknięty wciąż widnieje tam jej imię- Divine Roses
Przybrała postać z poprzedniego życia. Nie była już jednorożcem, lecz alicornem. Rozpostarła swe skrzydła i odleciała. Nie pomyślała, że choć nagrobek pęknięty wciąż widnieje tam jej imię- Divine Roses
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz