wtorek, 7 maja 2013

Rozdział IV Czarna noc- przemyślenia

WOW! Pisanie idzie mi teraz w expresowym tempie. Jak ktoś chce być zanudzonym informacjami o ASM-ie to zapraszam serdecznie. Szczególnie Twinkie, bo gdyby nie napisała tego w ocenie to wątpię czy to coś znalazłoby się w tym rozdziale. Miłej lektury!





Było przepiękne popołudnie. Wszystkie kucyki gratulowały Galanterii wygranych zawodów. Nie ominęło ją również udzielenie wywiadu do szkolnej gazetki. Never Wind musiała wszystkim opowiadać jak Galanteria wyprzedziła Shining Sky. Wywiady i pytania nieprędko się skończyły, a kiedy nadeszła ta wymarzona chwila klacz czym prędzej pognała do biblioteki. Kiedy weszła bibliotekarka czytała książkę. Podniosła wzrok.
-Co byś chciała wypożyczyć Galanterio?
-Coś o alicornach. Najlepiej takich legendarnych i nieznanych
-Chodzi ci o TO prawda?
-Tak, pani Angel
-Dobrze, ale nikomu ani słowa. Chodź.-wskazała kopytem drzwi
Drzwi były solidne. Na pewno ukrywały sekrety przed wścibskimi oczyma uczennic. Bibliotekarka otworzyła drzwi. Za nimi znajdowała się tak jakby druga biblioteka.
-Czy to..-klacz zaczęła nieśmiało –To o czym myślę?
-Tak Galanterio—odpowiedziała White Angel-To zbiór ksiąg zakazanych.
Biała jednorożka podeszła do półki i wyjęła grubą książkę.
-Alicorny nieznane nikomu-przeczytała Galanterią-Naprawdę mogę ją wypożyczyć?
-Nie do końca pożyczyć. Musisz ją wziąć i starannie ukrywać. Pani Roses zawsze sprawdza wypożyczone książki. Jeśli się dowie, że pożyczyłam ci tą księgę… Wolę nawet nie myśleć co się wtedy stanie
-Mam pewien pomysł jak ją ukryć. Chciałabym jeszcze wypożyczyć Encyklopedię Zjawisk Paranormalnych i jeszcze parę książek tego pokroju.
White Angel dała jej jeszcze 3 książki.
-Niewiem jak mam pani dziękować!- powiedziała Galanteria
-W Belatons High School rzadko spotyka się uczniów z takimi zdolnościami chociaż… Podobne zjawiska miały miejsce już przedtem
-Tak? I co się potem z tymi uczniami  stało?- zapytała
Teraz już rozjaśniło jej się w głowie. To dlatego miała wrażenie, że pni Angel skądś kojarzy tego alicorna.
-Divine Roses zawsze Mówiła, że ci uczniowie wyjechali, przeprowadzili się, lecz to bardzo odbiega od prawdy.
-Pani wie?!
-Tak. Znikali bez śladu. Tylko było jedno „ale”. Przy każdym zniknięciu widziałam w pobliżu czarnego alicorna. Według opisu mogę wywnioskować, że ty widziałaś go w bibliotece.
                                                                     ***
Cicha piątkowa noc. Prawdziwa rzadkość w Belatons High School. Galanteria oglądała księgę z działu zakazanego, którą dała jej bibliotekarka. Przewróciła stronę. Ujrzała coś na czym jej zależało. Wielki trójkąt. Przy jego prawym dolnym ramieniu widniał czarny pegaz. Po lewej stronie pegaza, czarny jednorożec. A na samym szczycie on. Czarny alicorn. Oksyon. Tyle legend o nim opowiadało, ale wszyscy wiedzieli, że to bajka. Ile to istniało ksiąg zakazanych, nieznanych, gdzie opowiadano o tym symbolu. Jednorożec był strażnikiem czasu, pegaz przestrzeni, a alicorn i jednego i drugiego. W samym środku trójkąta była mała czarna kropka.
-I właśnie tym jesteśmy-pomyślała Galanteria- Małą, czarną kropką, gdy otaczają nas pegazy, jednorożce i alicorny. Tym są ziemskie kuce i tym samym jestem ja.
Przewróciła na drugą stronę. Nawet nie chciała myśleć o tej kropce. Na następnej stronie widniał wielki ozdobny napis.
-Ziemskie kuce.-przeczytała Galanteria-Mimo iż były tylko czarną kropką w wielkim trójkącie miały coś czego reszta im zazdrościła. Gardenów. Ród Gardenów był rodem ziemskich kucy, posiadających zdolności pozostałych ras. Mimo iż potem stawali się pegazami, jednorożcami czy nawet alicornami dalej należeli do tej samej rasy.
Poniżej była jeszcze legenda o tym, jak alicorny, pegazy i jednorożce połączyły siły i wygnały Gardenów do ich najtajniejszych siedzib. Po jakimś czasie znaleźli tajne miejsce w których ukryli się Gardeni. Zmęczony wojnami wódz rzucił klątwę na pozostałe rasy. Powiedział, że jeśli tak dalej będzie wszyscy zapomną, że istnieje coś takiego jak radość i tylko jeden kucyk będzie w stanie przywrócić światu dawne dobra. Zalazło się kilka kucy, które uwierzyły w klątwę. Połączyły siły i w ten sposób powstał Oksyon. Znak ten często znajdował się w kole co symbolizowało atakujące kuce. Gerdeni niedługo po utworzeniu Oksyonu zniknęli. Nikt nie wiedział kiedy, nikt nie wiedział gdzie poszli. Związek strażników trójkątu przetrwał do dziś.
-Gardeni to bajka dla dzieciaków. Lepiej przestanę czytać te bzdury i pomyślę o skrzydłach i tych dziwnych „mocach”
Zamknęła książkę i dała ją z powrotem do plecaka. Jedna tylko rzecz niepokoiła ją.
-Ten alicorn-pomyślała- To był strażnik czasu i przestrzeni.
Teraz już nic nie miało sensu. Widziała strażnika czasu i przestrzeni-to było pewne, ale co z resztą? Te „moce” nie były jej wymysłem. Widziała na własne oczy jak pojawiły jej się skrzydła, jak przemieniła w kamień Grand Diamond. Jednym słowem było tego za dużo. Otworzyła kolejną książkę. Poczytała o telekinezie, aporcie i innych zdolnościach, ale żadna nie opisywała jej „mocy”. Zrozpaczona podeszła do lustra. Jak zawsze odczuwała brak skrzydeł, ale tym razem odczuwała coś jeszcze. Tęsknotę, brak miłości...
-O co tutaj chodzi?- myślała- I kim właściwie jestem?
Podeszła do okna i zaczęła wpatrywać się w nocny krajobraz. Nagle zobaczyła jakieś poruszenie. Coś wyszło z krzaków.
-To znowu on!!!-Galanteria krzyknęła w myślach
Doznała olśnienia
-On mnie śledzi. Po co miałby się zakradać do Belatons High School jeśli nie po to by mnie poszpiegować. Był wtedy w bibliotece, w moim śnie też więc jaki mógłby być inny powód?
Alicorn spojrzał w jej stronę. Jego róg zalśnił. Zerwała się wichura. Okno w pokoju Galanterii otwarło się. Wleciał przez nie jakiś list w kopercie. Okno zatrzasnęło się z wielkim hukiem. Jedno uczucie zawładnęło Galanterią. Strach. A co jeśli ktoś usłyszał? Klacz podbiegła do niego, lecz zobaczyła tylko ciemność. Ostrożnie podeszła do koperty. Kto wie co mogło się w niej kryć, skoro alicorn spowodował zniknięcia tylu uczniów o podobnych zdolnościach...


2 komentarze:

  1. W sumie już słabo pamiętam tę ocenę :p

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie dawno czytałam sobie wszystkie oceny na blogu Twinkie. ^^
    Rozdział jak zwykle super, pisz, pisz, pisz!

    OdpowiedzUsuń